• Menu
  • Menu
Quiz- Gefionspringvandet
Quiz- Gefionspringvandet

Gefionspringvandet w Kopenhadze

Kim była Gefiona – opiekunką dziewic czy latawicą? Antyczną „Mata Hari” działającą dla dobra swego kraju czy znęcającą się nad własnymi synami pracoholiczką? Dlaczego król nie chciał stawiać jej pomnika? Kto jest fundatorem największego w Kopenhadze monumentu? Co to właściwie jest Gefionspringvandet?

Dziś opowiem Wam o „Gefionspringvandet” czyli „Fontannie Gefiony„, moim ulubionym pomniku w Kopenhadze. Zawsze miałam słabość do ogromnych pomników. Moim niespełnionym dotąd marzeniem jest zobaczenie „Kurhanu Mamaja” w Wołgogradzie. „Gefionspringvandet” nie jest co prawda tak ogromna jak pomnik „Matka Ojczyzna Wzywa”, ale niewątpliwie jest największym monumentem w stolicy Danii. Urzekł mnie nie tyle wielkością, co emanującą z niego energią i determinacją Gefiony do wykonania powierzonego jej zadania. Zresztą, zawsze miałam szmergla na punkcie ogromnych pomników przedstawiających silne kobiety. Pamiętam, że jako ośmiolatka przegoniłam własną matkę w poszukiwaniu pomnika „Bohaterów Warszawy”. W 1987 roku w Polsce o internecie nikt nie słyszał, a przewodniki po Warszawie też stanowiły ciężko dostępny rarytas. Musiałam włożyć dużo energii w wypytywanie przechodniów, żeby zlokalizować Nike. Uparta byłam od dziecka. Nike zatem znalazłam, zobaczyłam i nie wiem dlaczego, się zachwyciłam…

Gefionspringvandet
Gefionspringvandet

Z ” Fontanną Gefiony” rzecz się miała zgoła inaczej. To Joanna, przyjaciółka z czasów studiów, uparła się ją zobaczyć. Przyjechała do mnie w odwiedziny zaopatrzona w genialny przewodnik Wiedzy i Życia, w którym to wyczytała o imponującej fontannie. Zmęczone po całym dniu zwiedzania stolicy, wyruszyłyśmy spod Amalienborg Slot na poszukiwanie Gefiony. Ujrzałyśmy ją! Na samym końcu ulicy Amaliegade, na przeciwko anglikańskiego kościoła świętego Albana, na samym szczycie rampy prowadzącej na most. Dostojną boginię skupioną na osiągnięciu celu. Kobietę popędzającą swych zamienionych w woły synów. I woły, którym ze zmęczenia para buchała z nozdrzy. O tak, skąpana w promieniach zachodzącego słońca Gefiona zapierała dech w piersiach. Zresztą mnie osobiście zapiera do dziś, niezależne od poru roku czy pogody.

Historia Gefionspringvandet

Początków ta historia miała kilka, ale w zasadzie wszystko kręci się wokół intensywnego rozwoju miasta stołecznego pod koniec XIX wieku. W latach 1891-1894 wybudowano w Kopenhadze Nowy Port. W związku z tym potrzebna była również nowa linia kolejowa łącząca Ny Frihavn ( Skład Celny) z Toldboden (Urzędem Celnym). Nowo powstała kolej oddzieliła jednak spacerowe nabrzeże, zwane Langelinie, od reszty miasta. W ten oto sposób w 1894 roku powstał pierwszy duński most żelbetonowy. Drugim, ale wcale nie drugoplanowym, aktorem w naszej historii jest firma Carlsberg. Obchodziła ona bowiem w 1897 roku 50-lecie swego istnienia. Z wielkiej radości właściciele browaru postanowili przekazać aż 50.000 duńskich koron na posąg, który by upiększył Kopenhagę. Również Rada miasta utworzyła fundusz artystyczny i rozpisała konkurs na kopenhaski pomnik. Główną nagrodę, czyli 800 koron, dostał rzeźbiarz Anders Bungaard za szkic pomnika ” Gefiona, która ze swoimi wołami orze Zelandię”.

Paul Gustav Fischer, ca 1900, Promenade ved Gefionspringvandet
Paul Gustav Fischer, ca 1900, „Promenade ved Gefionspringvandet”

Gdzie się podziać z tą Gefioną?

Początkowo miejscem na pomnik miał być plac przed budowanym właśnie Ratuszem. Pomimo, iż Martin Nyrop, projektant siedziby władz miasta, życzył sobie by Gefiona ozdobiła plac przed budynkiem, projekt nie doszedł do skutku. Pomnik dłuta Andersa Bungaarda, otoczony basenami z wodą, okazał się za duży. Plac Ratuszowy to przecież miejsce, gdzie mają się zbierać tłumy ludzi, a tak imponujących rozmiarów fontanna ograniczyłaby mocno wolną przestrzeń. Przed Ratuszem postanowiono postawić zatem inny pomnik nawiązujący do mitologi nordyckiej, a Gefionie poszukano innego, bardziej reprezentatywnego miejsca.

Pomnik Gefiony

W 1899 roku gipsowa figura Gefiony stanęła na szczycie rampy, wśród krzewów dzikiej róży. Niektórzy zarzucali artyście, że nie oddał wystarczająco dokładnie treści mitu, że nie widać jak woły ciągną Zelandię ze Szwecji do Danii. Na szczęście entuzjastów pomnika było więcej a i sama Rada Miasta zatwierdziła projekt. Odlano figurę z brązu i rozpoczęto budowę otaczających ją basenów i wodospadów. Krawędzie basenów wykute są w granicie. Siedzą na nich dwa granitowe olbrzymy oraz dwa odlane z brązu węże wypluwające wodę w kierunku Gefiony.

Dnia 14 lipca 1908 roku nastąpiło uroczyste odsłonięcie pomnika. Jednym z jego największych wielbicieli okazał się nowy król, Fryderyk VIII. Monarcha każdy dzień zaczynał od spaceru obok fontanny, jak twierdził najpiękniejszego obiektu w Kopenhadze. Cieszył się, że mimo wielkich trudności udało się go wybudować. Przeszkód bowiem było sporo. Nie tylko brak miejsca ale również kwestie finansowe spędzały Radzie Miasta sen z powiek. W trakcie budowy monumentu okazało się, że dotacja od Carlsberga nie pokryje nawet połowy kosztów przedsięwzięcia. Miasto musiało wyłożyć brakującą kwotę.

Gefionspringvandet detale

Gefion bez morza

W sierpniu 1999 roku Rada Miasta Stołecznego została zmuszona do zamknięcia fontanny. Powodem był całkiem spory wyciek sięgający dziennie od 15 do 50m³ wody. W latach 2003/2004 odbywały się prace renowacyjne. Fontanna została również zmodernizowana. Gdy dziś dojdzie do wycieku wody, zamontowany system alarmowy wyśle sms do osoby odpowiedzialnej za konserwację fontanny. 7 września 2004 roku roku miało miejsce ponowne uroczyste otwarcie „Fontanny Gefiony” przez inżyniera budownictwa Sørena Pinda.

O Gefionie słów kilka

Gefiona należy do Asyni. Jest skandynawską boginią „dającą” czyli boginią seksu, płodności i dobrobytu. Jest również opiekunką dziewic oraz kobiet, które z różnych przyczyn nie posiadały męża. Po śmierci trafiały do niej zarówno panny, wdowy jak i kobiety opuszczone. Czyli wszystkie te niewiasty, które były samodzielne i żyły jak im się podobało, na własną odpowiedzialność. Ponoć uwielbia kosztowną biżuterię i romanse. Jednak czy te romanse nie były tylko sposobem na osiągnięcie wyznaczonego celu? Oceńcie sami.

Legenda o powstaniu Zelandii.

Według podań wraz z wędrującym z Azji do Skandynawii ziemskim plemieniem Asów, do Danii dotarł Odyn. Osiedlił się na wyspie Fionia, a dla swoich podwładnych stworzył miasto Odense. Jednak z czasem Odyn stwierdził, że 2984 km² to jest za mały areał dla tak wielkiego boga jak on. Wezwał zatem do siebie boginię Gefionę i nakazał jej zdobyć więcej ziemi do osiedlenia się.

Posłuszna Gefiona udała się zatem w podróż by wykonać powierzone jej zadanie. Dotarła do kraju, gdzie panował król Gylfi. Omamiła go i nie przyznając się do tego kim naprawdę jest, w zasadzie wyłudziła od władcy kawał ziemi. Źródła podają, że Gylfi w zamian za zabawianie go obiecał „wędrującej kobiecie” tyle ziemi ile ta zdoła zaorać w ciągu doby, w cztery woły. Sprytna bogini udała się wówczas do Jutenhaimu, do domu nieznanego nam z imienia Olbrzyma i powiła mu czterech dorodnych synów. Następnie powróciła razem z dziećmi do Gylfiego, na teren dzisiejszej Szwecji. Tam zamieniła synów w woły i zaprzęgła do pługa. Orała pługiem głęboko i szeroko. Zanim kur zapiał nie tylko zaorała, ale wręcz wykroiła kawał lądu. Oderwaną część woły ciągnęły przez morze na zachód, w kierunku Fionii. Niestety, ląd zablokował się w ciśnienie znanej dziś jako cieśnina Sund.

Tu Gefiona postanowiła osiąść, a rzuconą na morzu wyspę nazwała Zelandią. Natomiast miejsce, z którego wyrwano Zelandię wypełniło się wodą tworząc jezioro, dziś znane wszystkim jako szwedzkie jezioro Vänaren. W nagrodę za swe dokonania, pomimo rozwiązłości, bogini poślubiła syna Odyna, Skjolda. Zamieszkali razem w Lejre w okolicach Roskilde. Ich dzieci stały się boskimi przodkami Skjoldungów.

Zainteresowanych legendami duńskimi zapraszam na wpis o Slattenpatten.

A Wam jak się podoba Gefionspringvandet? Czy macie ochotę zobaczyć to cudo? Piszcie w komentarzach. Pozdrawiamy Iga i Ania.

Tekst: Anna-Maria Taszek

Bibliografia:

1.Przewodnik Wiedzy i Życia Dania, Monika Witkowska & Joanna Hali, Wiedza i Życie, Warszawa 2005, s.55

2.Mitologia Skandynawska w Epoce Wikingów, Leszek Paweł Słupecki, Zakład Wydawniczy Nomos, Kraków 2012, s. 249-258

3.Spølelser og Sagn fra Dansk Natur, Bind 2, Grom benzon Askholms Forlag 2001, s.161 og 167

4. Danske Folkesagn, Mads Lidegaard, Nyt Nordisk Forlag Arnold Busck, Danmark 2001,s. 18

5. Monumenter i København, Torben Wilhelmsen, Flachs, Singapore 1996. s.32-34

6.https://www.berlingske.dk/kultur/kongen-var-ked-af-gefion-springvandet

Anna-Maria Taszek

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *