• Menu
  • Menu

Boże Narodzenie w Danii

Święta Bożego Narodzenia w Danii to jedne z najważniejszych dni w roku. Z założenia święta przypominają te polskie. Zasiada się do uroczystej kolacji, przychodzi też Święty Mikołaj z mnóstwem prezentów. Pomimo tych podobieństw jest jednak mnóstwo różnic, nie tylko tych kulinarnych, czy mentalnych, lecz również w samych tradycjach.
Co odróżnia duńskie Boże Narodzenie od polskiego? Odpowiedź znajdziesz w tym oto artykule.

Wiele lat temu w skutek przykrych wydarzeń życiowych znienawidziłam święta Bożego Narodzenia. Brzmi dziwnie, ale prawda jest taka, że w Polsce święta są cudowne tylko wówczas, gdy ma się rodzinę. Im większą tym weselej. Dla samotnej osoby, czy nawet , gdy się jest z ukochanym starszym bratem jest to czas ciężki do przetrwania. Te nasze wszystkie piękne tradycje jak dzielenie się opłatkiem czy pusty talerz czekający na zbłąkanego wędrowca tylko przypominają o tych, którzy już nigdy z nami nie zasiądą do tej szczególnej wieczerzy. Smutno jest nawet wtedy, gdy się jest z przyjaciółmi u ich rodziny. Mimo wszelkich starań czuje się człowiek jakoś nie na miejscu, jakby się wkradł komuś w bardzo intymne święto rodzinne. Myślałam, że już zawsze będzie to dla mnie czas, gdy najchętniej zapadłabym w sen zimowy…

Jednak któregoś roku Iga zaprosiła mnie na święta do swoich teściów do Kopenhagi. Usiłowałam się wykręcić na wszelkie sposoby ale się nie udało. Pełna obaw pojechałam i śmiało mogę powiedzieć, że były to po 20 latach najlepsze święta!

Nie ma dodatkowego nakrycia, opłatka czy dziecka czytającego Biblię. Nikt nie dławi się ością, bo karpia też brak. Zamiast wzruszenia i tych ciężkich emocji jest radość i pyszna kolacja. Nie ma wątpliwości, że zaproszono ciebie, bo jesteś mile widzianym gościem, a nie bo tak wypada. Od tamtej pory zaczęłam odkrywać na nowo Boże Narodzenie. W moim domu zamieszkały Julenisser (świąteczne skrzaty ), wraz z Igą „hyggowałyśmy się” cały grudzień na jarmarkach bożonarodzeniowych czy w kawiarenkach, szlajałam się z przyjaciółmi po świątecznych lunch’ach. Mało tego, w tym roku pojawiła się u mnie nawet choinka…Zapraszamy Was w podróż przez duńskie Boże Narodzenie. Jest ono zupełnie inne, nie mniej jednak warte poznania…

Tekst: Anna Maria Taszek

Na stole wigilijnym

Duńczycy są mięsożercami przez duże „M”. Kraj, który zarabia krocie na eksporcie świń, nie rezygnuje też z kawałka wieprzowiny na stole wigilijnym. Dla Polki jak ja, przyzwyczajonej do poszczenia w dzień wigilii, było ciężko zasiąść do stołu bez kawałka ryby i postnych dań. Na szczęście rodzina mojego męża jest na tyle wyrozumiała, że co roku pilnuje, abyśmy zarówno ja jak i Ani poczuły się „jak w domu” i przygotowuje dla nas rybę.

Co króluje na duńskich stołach wigilijnych? Przede wszystkim flæskesteg (pieczeń wieprzowa ) z chrupiącą skórką ( flæskesvær ). Andesteg (pieczeń z kaczki ) często serwowana z pieczonymi jabłkami i konfiturą z czerwonej porzeczki. Nie może zabraknąć ziemniaków w karmelu, moich ulubionych zresztą i czerwonej kapusty. Całości dopełniają hektolitry ciemnego sosu z pieczeni, którego absolutnie nie może zabraknąć na stole wigilijnym! Posiłek odbywa się w luźnej atmosferze, przy śmiechu i rozmowach. Prawdziwe świąteczne hygge!

Risalamande

Gdy wszyscy napełnią swoje brzuchy dobrociami ze stołu, przychodzi czas na deser, którym w ten wieczór jest risalamande. Warto też zaznaczyć, iż w Danii na darmo szukać domowych świątecznych wypieków takich jak klasyczny w Polsce sernik czy makowiec. Risalamande to ryż na mleku, do którego dodaje się posiekane migdały, wanilię i bitą śmietanę oraz serwuje z gorącym sosem z wiśni. Jest to chyba to, na co ja i Ania czekamy najbardziej w ten wieczór. Risalamande to nie tylko deser, ale też zabawa sama w sobie. Do ryżu dodaje się bowiem jednego całego migdała, a ten kto go znajdzie, zostaje ogłoszony migdałowym królem i dostaje prezent przygotowany przez gospodarza.

Tekst: Iga Faurholt Jensen

Król Migdałowy

Moja pierwsza duńska Wigilia w Kopenhadze przebiegała radośnie i bezstresowo. Po przepysznej kolacji Lotte podała, nie mniej pyszny risalamande. Zabraliśmy się wszyscy do jedzenia. Duńczycy nawet dość łapczywie. Nagle poczułam w buzi coś większego niż to, co do tej pory jadłam. To był ON! Jedyny w misce migdał, król wieczoru, znalazł się w moich ustach. Teraz musiałam już tylko umiejętnie ukryć znalezionego migdała w buzi, by inni, bez wyrzutów sumienia, mogli objadać się deserem. Zabawa kończy się bowiem, gdy zniknie cały deser, lub gdy nikt nie ma już miejsca na kolejną dokładkę. Wówczas osoba z migdałem w buzi ujawnia się i dostaje prezent od gospodarzy.

Boże Narodzenie w Danii
Ania szczęściara !

Zjedzenie migdała i nie przyznanie się do tego mogłoby spowodować niemiłą atmosferę. Paść mógłby cień podejrzeń na gospodarzy domu, że ze skąpstwa nie chcąc się dzielić prezentem, nie włożyli migdała. Trzeba by było wówczas rozdzielić prezent między wszystkich, bądź też zorganizować jakieś losowanie. Wspominając tamten wieczór sprzed wielu lat i moją znajomość duńskiego (a raczej jej brak) widzę jak łatwo mogło dojść do” katastrofy obyczajowej” z moim udziałem. Dzięki Bogu i przyjacielowi z podstawówki byłam fanką twórczości Joanny Chmielewskiej. Pomna jej doświadczeń nie pogryzłam migdała i dostałam prezent.

Po tym wieczorze, na deser w wykonaniu Igi teściowej czekam z utęsknieniem przez cały rok. Jasne, że można kupić w sklepie, zamówić w restauracji czy wreszcie zrobić samemu. To jednak nie to samo, bo ten zrobiony przez Lotte to „niebo w gębie”…

Tekst: Anna Maria Taszek

Tańce wokół choinki

Jak wszędzie, po wielkim obżarstwie, przychodzi czas na poluzowanie pasa. Polacy, by wrócić do formy sprzed kolacji wigilijnej, zazwyczaj wybierają się na pasterkę lub w odwiedziny do innych członków rodziny. Co robią Duńczycy? Duńczycy spalają kalorie tańcząc wokół choinki i śpiewając świąteczne psalmy. Wiele psalmów zostało napisanych przez Nikolaja Frederika Severina Gruntvig, postaci wielkiej w duńskiej kulturze i historii. Twórcy duńskiego systemu szkół ludowych, historyka i pedagoga, polityka i księdza. Jednym słowem człowieka orkiestrę. Pozostałe psalmy zostały napisane przez takie osobistości jak; Martin Luther, Bernhard Severin Ingemann czy bajkopisarz H.C Andersen.

Na oficjalnej stronie Kościoła Ludowego ( Folkekirken ) posłuchać możecie świątecznych psalmów, a dla tych, którzy znają język szwedzki lub norweski możliwe będzie zagłębienie się w biografię autorów i poznanie tekstów psalmów. Aby przenieść się na stronę Folkekirke dla posłuchania psalmów kliknij tutaj.

Tekst: Iga Faurholt Jensen

Boże Narodzenie w Danii

Prezenty

Z pozoru wszystko wygląda tak samo jak w Polsce. W jednej rodzinie każdy robi prezent każdemu, w innej losuje się jedną osobę. Jeżeli w domu są małe dzieci, przychodzi św. Mikołaj z worem prezentów. Na tym podobieństwa się kończą. Na pierwsze duńskie święta zapakowałam prezenty i podpisałam co dla kogo. Zadowolona z siebie położyłam cały majdan pod choinką. Moje zdziwienie sięgnęło zenitu, gdy okazało się, że nie odrobiłam lekcji do końca. Na moich karteczkach brakowało informacji od kogo jest paczuszka…Pięknym, duńskim zwyczajem jest robienie sobie na wzajem prezentów z okazji świąt. Nawet najmłodsi wiedzą, że część podarunków jest od członków rodziny. Myślę, że dzięki temu duńskie dzieci dłużej wierzą w św. Mikołaja. Nic im nagle nie zaczyna tak strasznie zgrzytać jak polskim maluchom.

Rozdawanie prezentów

Rozdawanie prezentów jest w Danii sztuką samą w sobie. Najmłodszy uczestnik Wigilii wyciąga spod drzewka pierwszy prezent i podaje adresatowi. Obdarowana osoba odczytuje od kogo jest ten prezent, otwiera go, podziwia i dziękuje darczyńcy. Nacieszywszy się podarunkiem, nurkuje pod choinkę po kolejną paczuszkę i podaje ją osobie, której imię widnieje na karteczce. W zależności od ilości osób może trwać to bardzo długo. Jednakże miłe jest to, że wszyscy uczestniczą aktywnie w zabawie. Nie ma polskiego chaosu, za to jest czas na pochwalenie się i na podziękowanie czy okazanie radości z prezentów.

Tekst: Anna Maria Taszek

Boże Narodzenie w innych krajach Północy

Jest kilka potraw i tradycji w krajach skandynawskich, które są wspólne, bądź bardzo do siebie podobne. Natomiast znajdą się również różnice w obchodzeniu świąt, o których warto wiedzieć. Są bowiem bardzo ciekawe i inne od tych, które znamy z Polski. Emiliana Konopka rozpisuje się na temat islandzkich świąt Bożego Narodzenia na swoim blogu Utulę Thulę. Natomiast na blogu Vikingaland znajdziecie przepisy na islandzkie świąteczne Marengstoppar i nie tylko.

Marengstoppar, www.vikingaland.com

Wesołych Świąt ! ☺️

Życzą Wam Iga i Ania

Anna-Maria Taszek

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 komentarze