• Menu
  • Menu
Druk

„Na rauszu” czyli Anna-Maria poleca duńskie kino

„Czym jest młodość?
Snem.
Czym jest miłość?
Treścią tego snu.” Søren Kierkegaard

Dziś w ramach cyklu Anna-Maria poleca zarekomenduję Wam film ” Na rauszu”. Jest to duński dramat z 2020 roku. Jego premiera z powodu pandemii nie odbyła się jak planowano na festiwalu w Cannes, ale dopiero 12 września w Toronto. Natomiast do duńskich kin wszedł on i 24 września. Obraz został nakręcony przez jednego z moich ulubionych duńskich reżyserów, którym jest Thomas Vinterberg. Główne role powierzył on aktorom należącym do jego „rodziny filmowej”. Tak więc w obsadzie znalazł się rzecz jasna Mads Mikkelsen oraz Thomas Bo Larsen, Magnus Millang i Lars Ranthe. Zdjęcia do filmu nakręcono w Kopenhadze, natomiast za budynek liceum posłużyło faktyczne Aurehøj Gymnasium w Gentofte.

„Na rauszu”

Film był nominowany do wielu nagród w przeróżnych kategoriach i zdobył aż 26 z nich. Między innymi w 2021 roku „Na rauszu” otrzymał Oskara za najlepszy film międzynarodowy. Dostał również nagrody Bodil i Roberta. Obie za najlepszy film duński, najlepszą męską rolę główną dla Madsa Mikkelsena i najlepszy scenariusz. To była trzecia nagroda Bodil Vinterberga w kategorii najlepszego filmu duńskiego. Również trzeci raz został zdobywcą nagrody Bodil Mads Mikkelsen za najlepszą główną rolę męską.

Na rauszu
„Na rauszu” Mads Mikkelsen

Do dzisiaj film zarobił na sprzedaży biletów ponad 25 milionów duńskich koron. Natomiast najwięcej biletów sprzedano we Francji i w Rosji.

„NA rauszu”

„Na rauszu” to film o życiu ze wszystkimi jego aspektami. Znajdziemy tu głośną i dość bezkompromisową młodość. Taką, której się wszystko należy, i która sięga po swoje nie zważając na nic. Ale czy zawsze? Niestety nie. Bo młodość to też kompleksy i nieśmiałość. Kompletna nieporadność życiowa i brak wiary w siebie i swoje możliwości czy umiejętności. Wiek dojrzały natomiast to już nie brak wiary a jej utrata. Nagle już nic się nie chce. Dzień za dniem jest taki sam i nic się nie zmieni. Miłość nadal trwa ale jakby przygaszona. Zamiast fajerwerków czy chociażby spokojnie płonącego ogniska, są jakieś ledwo tlące się zgliszcza. Codzienne obowiązki wypełniąją nam życie aż do śmierci. Już nie przenosimy gór, bledną w natłoku codziennych spraw nasze pragnienia. Nie wiadomo gdzie i kiedy, w drodze do czterdziestki pogubiliśmy cele i marzenia. A może nie mamy odwagi już po nie sięgać? Monotonia nic więcej …

„Na rauszu”

„Życie nie jest problemem do rozwiązania, ale rzeczywistością, której należy doświadczyć” Soren Kierkegaard

„Na rauszu” to opowieść o czwórce nauczycieli z liceum. Martin (Mads Mikkelsen) uczy historii, Nikolaj (Magnus Millang) psychologii. Peter (Lars Ranthe) uczy muzyki, a Tommy (Thomas Bo Larsen) sportu. Czwórka przyjaciół spotyka się w ekskluzywnej restauracji, by uczcić czterdzieste urodziny Nikolaja. W trakcie biesiadowania Martin nieopatrznie zwierza się swym kompanom z problemów zaistniałych w pracy. Nagle okazuje się, że wszystkich ma już w swych szponach „kryzys wieku średniego”. Jubilat, najmłodszy z całej ferajny opowiada o pewnym, norweskim psychiatrze Finnie Skårderud.

druk

Teoria Finna Skårderuda

Ponoć naukowiec wysnuł hipotezę, iż wszyscy urodziliśmy się z niedoborem alkoholu we krwi. Te brakujące 0,05 promila jest odpowiedzialne za nasze porażki życiowe, brak odwagi czy kreatywności. Jesteśmy nudni, zmęczeni życiem, zrezygnowani i wypaleni zawodowo. Aby temu zapobiec powinniśmy uzupełniać niedobór alkoholu, tak samo jak niedobór witamin, białka czy żelaza. Ni mniej ni więcej , należy pić tyle alkoholu, aby utrzymać pożądany poziom 0,05 promila we krwi przez cały dzień. Tylko w stanie permanentnego rauszu jesteśmy zdolni osiągnąć swoje cele, wykazać się odwagą i kreatywnością. Po zapoznaniu się z teorią Skårderuda kompani postanawiają przeprowadzić badanie…

Na czym polegał i gdzie się odbywał eksperyment? Do jakich wniosków doszli badacze? Czy wszyscy z tej próby wyszli zwycięsko?

Nadmienię tylko, że sam Finn Skårderud ostro zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek miał wysnuć taką tezę…

Po kinouczcie

Według danych WHO przez alkohol umiera rocznie około 3 miliona ludzi na całym świecie. W samej Europie tracimy przez niego około miliona mieszkańców. Raport Global Drug Survey z przełomu maja i czerwca 2020 roku wykazał, że w czasie pandemii, aż u 43% respondentów występuje zwiększone zużycie alkoholu. Z powodu izolacji i pracy zdalnej wielu ludzi straciło hamulce. Brak społecznej kontroli spowodował częste sięganie po napoje wysokoprocentowe, nie tylko po pracy. W końcu, ani szef, ani koleżanka z pracy nie są w stanie wyczuć alkoholu przez komputer…

Dansk Misbrugs Behandling donosi, że Duńczycy przekraczają dopuszczalne tygodniowe dawki spożycia alkoholu.

„Dzisiaj 17,6% populacji przekracza granicę niskiego ryzyka czyli 7 jednostek alkoholu tygodniowo dla kobiet i 14 dla mężczyzn, podczas gdy 6,9% przekracza limit wysokiego ryzyka 14 jednostek dla kobiet i 21 dla mężczyzn.”

Za jednostkę uważa się 10 g czystego alkoholu. Upraszczając jest to 250 ml piwa o mocy 5%, 100 ml wina o mocy 12%, 75 ml napojów alkoholowych o mocy 18% lub 30 ml wódki o mocy 40%.

Alkohol a dzieci

Duńskie dzieci wraz z ukończeniem 16 roku życia mają prawo do zakupu 16,5 % alkoholu. W mojej pracy bardzo często spotykam całkiem młodych ludzi z poważnym problemem alkoholowym. Jeszcze częściej widzę nastolatki zarzygujące pociągi i stacje kolejowe w weekendy. Niestety w piątkowe wieczory czternastolatki z butelką wódki w ręku przestały należeć do rzadkości.

Gdy widzę to wszystko zastanawia mnie indolencja duńskiego rządu. Wszak mamy programy do zapobiegania rakowi, cukrzycy i wielu innym chorobom. W sprawie alkoholizmu, który w Danii jest moim zdaniem problemem społecznym, zapadła kurza ślepota. Nie można bowiem uznać za wielkie zapobieganie alkoholizmowi, ustawy o konfiskacie aut. Po pierwsze, żeby do tego doszło trzeba mieć bagatelka 2 promile alkoholu we krwi. Po drugie nie załatwia to problemu wciąż obniżającego się wieku alkoholowej inicjacji dzieci. Wzrastająca liczba dwudziestolatków hospitalizowanych z powodu nadużywania i zatrucia alkoholem przekonuje mnie o tym, że prawo do jego zakupu powinny mieć osoby dorosłe, powyżej 21 roku życia.

A co Wy na ten temat sądzicie?

Tekst: Anna-Maria Taszek

Źródła:

https://www.wyhamujwpore.pl/index.php/dzialanie-alkoholu/limity-spozycia

https://sundhedsdatastyrelsen.dk/da/nyheder/2020/unge_og_alkohol_271020

Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony https://www.filmweb.pl/film/Na+rauszu-2020-838872/photos/959060.

Anna-Maria Taszek

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 comment