Dziś w ramach Świąt Wielkanocnych opowiem Wam krótką historię najsłynniejszego wyrobu jubilerskiego jakim niewątpliwie są jajka Fabergé. Pewnie zastanawiacie się teraz cóż francusko brzmiące, carskie jaja mogą mieć wspólnego z duńską Wielkanocą? Z pozoru nic, a jednak wszystko…
Księżniczka Dagmar
26 listopada 1847 roku w Żółtym Pałacu przy Amaliegade 18 przyszła na świat Dagmar, córka księcia Chrystiana z linii Schleswig-Holstein-Sonderburg-Glücksburg i jego kuzynki Luizy z Hesji-Kassel. W 1863 roku jej ojciec został koronowany na króla duńskiego Christiana IX.
Mimo przegranej przez Danię wojny duńsko-pruskiej księżniczka Dagmar musiała stanowić dobrą partię ponieważ car Aleksander II poprosił o jej rękę dla swego syna Mikołaja.
W 1864 roku odbyły się zaręczyny. Niebawem między młodymi zrodziło się głębokie uczucie, którego świadectwem są ich listy miłosne. Niestety następca tronu carskiego zapadł na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i w następstwie choroby zmarł 12 kwietnia 1865 roku.
Na łożu śmierci poprosił ukochaną Dagmar by poślubiła jego młodszego brata Aleksandra, przyszłego następcę tronu. Takiej prośbie nie mogła odmówić.
Od księżniczki Dagmary do carycy Marii Fiodorowny
Ponoć, gdy księżniczka wyjeżdżała z Kopenhagi do Rosji, wiele osób płakało. Carewicz Aleksander nie był bowiem, jak jego zmarły brat, wzorem urody i inteligencji. W domu nazywano go pieszczotliwie „Byczkiem”. Zmartwienia były jednak na wyrost. Para bowiem pokochała się. Z pewnością zbliżyły ich rozmowy o doświadczonej niedawno, bardzo bolesnej stracie.
Zgodnie z tradycją carskiej Rosji i dynastii Romanowow w Sankt Petersburgu przyszła caryca wyrzekała się swojej protestanckiej wiary i przyjęła prawosławie wraz z nowym imieniem – Maria Fiodorowna. Następnie 28 października 1866 roku, w kaplicy Pałacu Zimowego zawarła sakramentalny związek małżeński z przyszłym carem Aleksandrem III. Z pewnością z miłości zrodziło się sześcioro dzieci i najdroższe na świecie … jajka.
Miłość i jajka Fabergé
Być może, by po wielu latach podniecić ogień małżeńskiego ogniska, a może jako ukłon w stronę duńskiej kultury car Aleksander III postanowił zrobić swej żonie prezent Wielkanocny. W tym celu w roku 1884 zlecił carskiemu złotnikowi Peterowi Carlowi Fabergé wykonanie pisanki.
Na Wielkanoc 1885 caryca Maria Fiodorowna obdarowana została „jajkiem z kurką”. Mierzyło ono 64 centymetry i było wykonane ze złota, emalii, rubinów i diamentów. W środku jajka znajdowała się niespodzianka. Była to właśnie wspomniana wcześniej złota kurka.
Przez kolejne dziesięć lat car Aleksander zlecał złotnikowi wykonanie pisanki. Każde jajko zawierało w sobie „żółtko”, którego forma owiana była tajemnicą aż do momentu otworzenia go przez carycę w Wielkanoc. Nawet sam car nie wiedział co będzie w środku. Wypełnienie nawiązywało zazwyczaj do obecnych wydarzeń historycznych lub zdarzeń z życia carskiej rodziny.
Kontynuowanie tradycji
Po śmierci cara Aleksandra III w listopadzie 1894 roku tradycję zamawiania jaj Faberge podtrzymał jego najstarszy syn, ostatni car Rosji, Mikołaj II. Ponieważ był już żonaty a jaja pierwotnie powstały dla jego matki podjął dezycję, która nie uraziłaby żadnej z ukochanych przez niego kobiet. Mianowicie od tego czasu car zamawiał dwa jajka. Pierwsze oczywiście dla matki Mari Fiodorowny, a drugie dla żony Aleksandry. Jedynie w czasie trwania wojny rosyjsko-japońskiej, ze względów finansowych te drobniutkie upominki nie zostały zamówione.
Również w 1917 roku zwyczajowo zlecono wykonanie dwóch pisanek. Pierwszą z brzozy karelskiej przeznaczono dla Mari Fiodorowny drugą, niebieską z konstelacją gwiazd w dniu narodzin carewicza, dla Aleksandry. Niestety para carska nigdy nie zobaczyła swojej pisanki. Jajko niebieskie nawet nie zostało ukończone. Rewolucja bolszewicka zmiotła bowiem carat z powierzchni ziemi.
Carska Rosja przestała istnieć. Natomiast Maria Fiodorowna z Krymu, na którym schroniła się przed bolszewikami uciekła w 1917 roku do Anglii. Niestety rząd Jerzego V nie udzielił jej azylu, wróciła zatem do Danii, gdzie zmarła w 1928 roku.
Zarówno po caracie jak i po duńskiej księżniczce, która pokochała rosyjską kulturę pozostały 52 niezwykłe arcydzieła sztuki jubilerskiej. Swoją drogą to właściwie, do którego kraju należą teraz te cudeńka?
Jaja Fabergé a kraszanki
Dawniej uważano, że zdobienie jajek w czasie Wielkanocy zapewnia dobrobyt rodzinie albo obdarowanej osobie. Dlatego też pisanki, kraszanki, malowanki czy byczki ozdabiały stoły w każdym domu, niezależnie od statusu rodziny i szerokości geograficznej. Stanowiły bowiem rodzaj talizmanu chroniącego przed złem. Z tego też powodu obdarowanej nimi osobie pisanka miała zapewnić spokój, radość i szczęście. Patrząc z perspektywy czasu na losy rodziny Romanowów w 1917 roku można mieć co do tego szczęścia spore wątpliwości…
Dlatego też niezmiernie mnie ciekawi co znalazłoby się w tegorocznych jajkach podarowanych Waszym bliskim? Natomiast jeszcze bardziej zastanawia mnie jakie „żółtko” i dlaczego sprezentowalibyście osobom publicznym?
Pozdrawiam Anna-Maria
P.S.
Nie posiadam żadnego jajka Fabergé, a zamieszczone w poście zdjęcia pochodzą z internetu.
Bibliografia:
- https://www.faberge.com.pl/jaja-faberge/
- Maria Fiodorowna. Pamiętnik carycy, Gortner C.W. 2019
- „Fabergé.Historia i arcydzieła„ A. Szymański 2014
Zostaw komentarz