• Menu
  • Menu

Pavillon „Langelinie”, czyli duński koszmarek architektoniczny

Czy wiecie jaka historia kryje się za tym, wzbudzającym piromańskie zapędy obiektem? Co łączy ten budynek z przepięknym, kopenhaskim ratuszem? A może jest ktoś komu się Pavillon podoba i ma do niego sentyment? Zainteresowanych zapraszam do lektury i zachęcam do komentarzy.

Gdy po raz pierwszy przechadzałam się po kopenhaskim Langelinie, w oczy rzucił mi się Pavillon. Niestety, obrazka tego po dzień dzisiejszy nie jestem w stanie zapomnieć. Jest to bowiem budynek, który niewątpliwie szpeci kopenhaski deptak. Pierwszą myślą, która przyszła mi do głowy było „O matko, cóż to za szkaradztwo”. Do dziś myślę, że za ten budynek architektowi i ówczesnemu burmistrzowi miasta i architektowi miejskiemu należy się dożywocie. Jak można było w takim miejscu, postawić to paskudztwo? Umieściłabym ich w jednej celi, wytapetowanej zdjęciami polskich szkół z lat 70 tych, albo bolesławieckiego D.H. „Bolko”. Kara byłaby i tak zdecydowanie za mała. Niestety w 2015 roku budynek odnowiono. Szkoda, liczyłam na to, że w końcu zniknie z powierzchni ziemi…

Pavillon- historia powstania

W 1884 roku „Duńskie Stowarzyszenie Żeglarstwa” (Dansk Forening for Lystsejlads) wybudowało przy Langelinievej restaurację dedykowną żeglarzom cumującym w kopenhaskim porcie. Na uwagę zasługuje fakt, iż był to pierwszy w Kopenhadze budynek, przeznaczony dla żeglarzy.

Pavillon powstał na starej reducie, zwanej Pinnebergs Reduit. Służyła ona od 1805 roku jako miejsce kwarantanny dla marynarzy, którzy przybywali z krajów dotkniętych chorobami zakaźnymi. To właśnie w niej, w izolacji poddawani byli obserwacji i ewentualnemu leczeniu.

Pavillon Langelinie

W 1884 roku wybudowano lokal według projektu Vilhelma Dahlerupa. Był to, jak wynika z rysunków, przepiękny drewniany budynek. Na parterze mieściła się restauracja, natomiast na piętrze pokoje dla gości. Najpopularniejszy był pokój w wieży, z którego okien rozciągał się widok na port. Niestety w 1902 roku Pavillon strawił pożar.

W jego miejscu wybudowano położony trochę bliżej Langelinie, drugi Pavillon. Zaprojektowany przez architekta Fritza Kocha budynek posiadał dwie wieże w rogach. W jednej z nich miesciła się sala kopułowa przeznaczona dla dżentelmenów z „Kongelig Dansk Yachtklub” oraz lokale klubowe w najlepszym stylu. Na parterze znajdowała się ogromna, restauracja, mogąca śmiało pomieścić trzystu gości. Salę balową o powierzchni 1000 metrów kwadratowych zdobiły zwisające z sufitu, kute w żelazie żyrandole. W dolnej części lamp wykuto łodzie wikingów, zwierzęta morskie i ryby.

Pavillon Langelinie

Przez czterdzieści dwa lata swego istnienia budowla Kocha była uwielbianym miejscem spotkań Kopenhażan. To tutaj organizowano wszelkiego rodzaju spotkania, zarówno rodzinne jak i oficjalne czy biznesowe.

Pavillon Langelinie

Niestety to właśnie ta popularność w czasie niemieckiej okupacji przyczyniła się do zniszczenia tego miejsca. Z rozkazu Hitlera 11 czerwca 1944 roku Pavillon wyleciał w powietrze. Był to odwet nazistów za akcje sabotażowe duńskiego ruchu oporu.

Pavillon dziś

Po wyzwoleniu mieszkańcy Kopenhagi zaczęli coraz częściej wspominać o potrzebie odbudowania Pavillonu. Kultowe dla wielu miejsce chciano wznieść w tym samym stylu. Niestety w 1954 roku w konkursie architektonicznym, właściciel gruntu, którym była gmina Kopenhaga, wyłoniono zwycięski projekt. Autorem tej porażki było małżeństwo Eva og Niels Koppel.

W 1958 roku otwarto nową, trzecią już w historii restaurację Pavillon. Gustowne wieże i stylowe żyrandole zastąpiła metalowo szklana, funkcjonalistyczna budowla, mogąca pomieścić tysiąc gości.

Langelinie Pavillonen, beliggende i hjertet af København, tilbyder en unik kombination af moderne faciliteter og historisk charme. Med en betagende udsigt over havet og grønne omgivelser, er dette stedet for uforglemmelige møder, konferencer og firmaevents.

Langelinie Pavilion, położony w samym sercu Kopenhagi, oferuje unikalne połączenie nowoczesnych udogodnień i historycznego uroku. Z zapierającym dech w piersiach widokiem na morze i zieloną okolicę, jest to miejsce na niezapomniane spotkania, konferencje i imprezy firmowe.

Niestety jedyne co tu się zgadza, to fakt, że z restauracji są zapierające dech widoki. Niestety nie można tego powiedzieć patrząc na budynek z zewnątrz. No cóż ” de gustibus non disputandum est”…

Pavillon Ciekawostki

W konkursie na projekt nowego obiektu wziął udział również Jørn Utzon, znany dziś przede wszystkim z projektu Opery w Sydney. Jego pomysłem było wybudowanie jedenastopiętrowej, eleganckiej wieży. Co prawda komisja uznała projekt za bardzo dobry, podkreślając jego finezyjność, fantazyjność i elegancję, jednakże nagrodziła inny. Powodem było ” zbyt duże rozproszenie lokalu”.

O ileż piękniejsza byłaby ta niesamowita pagoda z zewnętrznymi ścianami ze szkła i podłogami wyrastającymi z centralnego trzonu ze schodami i windami. Jak widać pracownicy gminy Kopenhaga od lat popisuje się brakiem gustu i smaku.

Rådhuspandekager, czyli naleśniki z Kopenhaskiego ratusza

Kaźdy Duńczyk zapytany o najlepsze naleśniki na świecie, z pewnością wymieni te znane jako Rådhuspandekager, czyli ratuszowe. Są to serwowane na zimno cienkie klasyczne naleśniki wypełnione kremem ​​pomarańczowym na bazie śmietany. Po zwinięciu w rulon smaruje się je cienką warstwę konfitury morelowej i posypuje prażonymi płatkami migdałowymi. Na koniec ozdabia liśćmi szczawiku zajęczego. Dokładny przepis na naleśniki ratuszowe owiany jest do dzisiaj ścisłą tajemnicą, przekazywaną kolejnym szefom kuchni dostarczającym posiłki do kopenhaskiej kantyny ratuszowej.

Historia kopenhaskich naleśników sięga lat trzydziestych XX wieku. Wtedy to restaurator Frantz Christensen i szef kuchni Phillip Olsen podawali swoje naleśniki w Langeline Pavilion, a następnie w Store Kro we Fredensborgu, który był wówczas dostawcą Urzędu Miasta Kopenhagi. W 1938 roku przekazali zajazd nowemu właścicielowi. Wraz z gospodą Roland Larsen otrzymał również przepis na naleśniki. Postawiono mu jednak pewien warunek. Mianowicie przepis na naleśniki pozostanie tajemnicą, i że będą one zarezerwowane na imprezy organizowane w ratuszu w Kopenhadze lub w innych miejscach organizowanych przez gminę Kopenhaga.

Naleśnik każde dziecko niby umie zrobić, a jednak diabeł tkwi w szczegółach…

Tekst: Anna-Maria Taszek

Lista źródłowa:

  1. https://www.hovedstadshistorie.dk/oestervold-2/langelinie/langeliniepavillonen/
  2. https://www.kb.dk/
  3. København før og nu – og aldrig. Kastellet og Langelinie”, Bo Bramsen, Fogtdal, 1999.
  4. „København ved havnen”, Peter Olesen, Gyldendal 1992.
  5. https://informatorpolski.dk/podroze-madame-curie/

Anna-Maria Taszek

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *