Pamiętajcie, że czasem opłaca się zjechać z głównego szlaku turystycznego. Często nie wiedząc docieramy tam gdzie rzadko kto dociera. Czujemy się wtedy uprzywilejowani docierając do miejsc gdzie ludzka stopa nie stąpa w takiej ilości jak przy okazji zwiedzania osławionych atrakcji. Tym razem offroadowo lądujemy w porcie Stavreby.
Półwysep Jungshoved skrywa naprawdę wiele pięknych miejsc i jednym z nich jest Stavreby Havn – najmniejszy port rybacki Danii. Port leży malowniczo u wybrzeży zatoki Bøgestrøm. Nie ma tu ani kiosku czy budki z jedzeniem. Jesteś tylko Ty, czerwone drewniane domki i kolorowe kutry. Jedyne co możesz zabrać ze sobą to własne kanapki, termos z kawą lub herbatą i dobre towarzystwo.
Toaleta z widokiem
W porcie, swoje potrzeby załatwić można w toalecie z widokiem. Na końcu drewnianej kładki znajduje się czerwona budka służąca za toaletę. Siedząc i modląc się spoglądać możesz przez niewielkie okienko na bujające się w porcie łajby i wsłuchiwać w szum fal. Tutaj uświadczysz prawdziwego room with the view🙂
Darmowa wypożyczalnia siatek na ryby
W starej niebieskiej beczce, obok portowego biura znajdują się siatki na ryby i wiadra, które wypożyczyć można za darmo. To fajna sprawa jeśli odwiedzasz ten niewielki port z dziatwą. Pamiętaj jednak o tym, że to co pożyczone należy zwrócić z powrotem. W Danii nie jest dziwnym czy zaskakującym, że wiele rzeczy stoi kompletnie bez nadzoru. Jest to jeden z przykładów na ogromne zaufanie społeczne jakie tu panuje. I chwała temu! Niech tak pozostanie już na zawsze.
Stavreby Havn jest portem prywatnym będącym pod zarządem lokalnego stowarzyszenia łodzi jednakże każdy jest tu mile widziany. Przybywasz tu łodzią zauważ, iż zawijać do portu najlepiej jest za dnia. Port nie jest bowiem łatwy do manewrowania.
Cumowanie w porcie, niezależnie od wielkości łodzi, kosztuje 50 koron na dobę. Co roku też w okresie lata, ku uciesze lokalnych turystów, z portu Stavreby odpływa na wyspę Nyord pocztowa łódź Røret. Łódź ta transportowała towary z Nyord do portowego miasta Stege na wyspie Møn, aż do roku 1967, po czym trafiła w prywatne ręce. Po 30 latach wróciła w 2008 roku do Nyord, gdzie przeszła gruntowny remont i od 2011 roku pływa w okresie lata jako łódź turystyczna.
Plan i godziny rejsu znajdziesz tutaj.
Oprócz portu warto w okolicy odwiedzić lokalną destylarnię whisky Oremandsgaard.
GOD TUR!!!
Zostaw komentarz